Uległam otagowaniu ;-)

4/16/2012 03:08:00 PM

Dominika, autorka bloga o zapachach, wciągnęła mnie do blogowej gry. Polega ona na odpowiedzi na pytania, dotyczące książek, a następnie wciągnięciu do gry kolejnych blogujących osób.


Kiedy zobaczyłam te pytania, doznałam deja vu... Gdzieś to już widziałam!

I rzeczywiście. Odpowiadałam już na te pytania na tymże blogu, w grudniu 2008 roku. O tutaj! (trzeci post od góry).

Jednak wtedy niektóre pytania brzmiały trochę inaczej, innych z kolei nie było. Zmieniły się też nieco moje odpowiedzi. Dlatego odpowiadam jeszcze raz. ;-)

(Z pewnym opóźnieniem, ale miałam do napisania na blogu tyle bardzo pilnych rzeczy i relacji...:-P)


O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?

O każdej. ;-) Przynajmniej książki czytane dla przyjemności, a nie z powodów zawodowych.
Za to najczęściej czytam przed pójściem spać albo w autobusach / tramwajach / pociągach.

Gdzie czytasz?

Na to pytanie odpowiedziałam powyżej. ;-)

W jakiej pozycji najchętniej czytasz?

To pytanie mnie rozbroiło. ;-) I poprzednio, i tym razem.
Chyba wolę czytać w pozycji horyzontalnej niż w wertykalnej, ale najwygodniej czyta się w pozycji pośredniej pomiędzy tymi dwiema możliwościami.

Marzy mi się taki wielki fotel do czytania. Blisko okna, zapewniającego światło dzienne, a obok lampy, zapewniającej solidne światło elektryczne i jeszcze obok stolik na herbatę, czekoladę, itp. przysmaki, umilające czytanie...

Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?

Nadal beletrystyczne.


Jaką książkę ostatnio kupiłaś/kupiłeś albo dostałaś/dostałeś?

"Pożegnanie jesieni" Witkacego - zasługa Madzi. W osiedlowej bibliotece wymieniłam "nietrafione prezenty" książkowe na "Fale" Virginii Woolf, fajne, stare wydanie. Jeszcze go nie przeczytałam.

Co czytałaś/czytałeś ostatnio?
 "Harry Potter i kamień Filozoficzny" - musiałam sobie przypomnieć w "celach zawodowych", "Bieguni" Olgi Tokarczuk, po raz drugi i podoba mi się jeszcze bardziej niż za pierwszym razem. To jednak książka, do której warto wracać... Za każdym razem można odkryć w takich książkach coś nowego."Pożegnanie jesieni" - to musiałam czytać na raty, żeby czegoś nie przedawkować ;-) Poza tym mało czytałam, bo zajmowałam się własną nową książką, której czytanie się nie liczy, bo znałam już treść.

Co czytasz obecnie?

Z uwagi na dyskusję jaką wywołało na Facebooku i nie tylko poruszenie tematu o tym, jak powstają książki, a także pod wpływem innych ostatnich wydarzeń stałam się jeszcze bardziej sfrustrowanym pracownikiem branży wydawniczej i znowu wyciągnęłam "czytanie wzbronione" Dubravki Ugresić (uwielbiam ją!).

Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi? Jeśli używasz zakładek, to jakie one są?

Nadal używam zakładek zrobionych z tego, co akurat wpadnie mi w rękę, gdy zmykam książkę. Czasem dostaję fajne zakładki od twórczej młodzieży, ale chowam je skrupulatnie jako pamiątki.

E-book czy audiobook?

Papierowy papier. Amen.

Od czytania z ekranów wszelakich męczą mi się oczy. Audiobook - przyznam, że nawet nie próbowałam, ale planuję spróbować. W dzieciństwie bardzo lubiłam słuchowiska i powieści w odcinkach czytane w radio.

Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?

Zależy, w której fazie dzieciństwa, najbardziej zapamiętałam z wczesnego dzieciństwa "Tygryski" Joanny Papuzińskiej i książkę w kształcie rękawicy, o zwierzętach, które przeczekują mroźną zimą schowane w rękawicy. Poza tym, jak wszyscy, lubiłam "Dzieci z Bullerbyn". Pamiętam jeszcze rosyjską książkę o dziewczynce, która mieszkała w dużym bloku i nie mogła znaleźć swojego mieszkania, więc pukała do różnych ludzi i sprawdzała, czy to czasem nie jest jej mieszkanie.


Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?

Musiałabym chyba napisać długą listę, a przy każdej pozycji długie uzasadnienie i wiele uwag. Nie mam chyba żadnego bezdyskusyjnego idola wśród postaci literackich...

Ostatnio odkrywam, że lubię pisarzy, którzy piszą o sobie. Jeśli są (byli) tacy, jak bohaterowie ich książek, którymi sami są - to są (byli) po prostu świetni. Na przykład Bohumil Hrabal (niespodzianka? ;-)). Lubię też belgijską pisarkę Amelie Nothomb i wspomnianą Dubravkę Ugresić.

Do zabawy zapraszam:





Kamyk - http://kamykowa-czytelnia.blogspot.com/ (którą otagowałam też poprzednim razem ;-P)

Zobacz też:

10 komentarze

  1. :) A ja dziekuje za przypomnienie ksiazki z zdziecinstwa - tej w ksztalcie rekawicy :-) Tez ja mialam i uwielbialam. CUDO :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za otagowanie (ponowne! :D), z chęcią odpowiem na pytania. Bawiłam się w podobną grę, ale z tego, co widzę, pytania były nieco inne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zobaczyłam zabawę u kamyka i jakoś tak weszłam tutaj. A tu, proszę jaka miła niespodzianka jak zauważyłam także swój nick, ale już stary adres bloga. :D

    Dziękuję i zaraz biorę się za odpowiadanie, chociaż nie wiem czy teraz wymyślę coś sensownego. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisałam u Ciebie, bo nie wyświetla mi twojego bloga ;-(
      Pojawia się informacja "blog został usunięty"...

      Usuń
    2. Twojego!
      (Przepraszam, "shift" mi "strajkuje"... ;/

      Usuń
    3. Nic nie szkodzi, a pewnie dlatego, bo zmieniłam adres bloga i teraz można mnie znaleźć tu:
      http://szeptksiazek.blogspot.com/

      Zabawa już jest na moim blogu. :D

      Usuń
    4. Na pewno dlatego! Twój nowy blog też już "obserwuję"!

      Usuń

Spam będzie usuwany.