Arne i jego fortepian

10/09/2013 05:34:00 PM

Większość ludzi widząc obiektyw wycelowany w siebie odwraca się. Nie chcą zdjęć.


Wyjątek stanowią niektórzy młodzi ludzie z „pokolenia Facebooka”. Oni mają potrzebę uwieczniania się na dyskach.

Pianista był raczej z mojego pokolenia, ale uśmiechnął się, dał się sfotografować. A potem podszedł i się przedstawił.

Ma na imię Arne, pochodzi z zachodnich Niemiec i od 1997 roku jeździ o świecie dając koncerty fortepianowe w centrach miast. Wierzy w muzykę uliczną.


Zwiedził wiele krajów, Polska to mały punkcik na jego mapie, ale nauczył się trochę mówić po polsku i to jest fajne. :-)


Pogadaliśmy trochę i postanowiliśmy, że zrobię mu kilka zdjęć.


Pozował świetnie, ale moją uwagę coraz bardziej przyciągał jego fortepian... A raczej gładka powierzchnia fortepianu, stanowiąca fantastyczne lustro.



Fotografowanie odbić to moja mała (no dobra, nie taka mała ;-)) obsesja. Nie mogłam się więc powstrzymać i zaczęłam używać fortepianu w charakterze lustra.

Arne uznał, że to interesujące. Dzięki niemu mogłam mieć to lustro ustawione pod różnymi kątami i zrobić te wszystkie zdjęcia.




Bardzo Ci dziękuję, Arne!



Arne Schmitt ma stronę i profil na Facebooku – zajrzyjcie do niego!

Zobacz też:

3 komentarze

  1. Nice series full of elegance. A greeting.

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjne te zdjęcia!!! Świetnie się odbija w klapie. Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna sesja a fortepian faktycznie stanowi fantastyczny obiekt dla fotografa!

    OdpowiedzUsuń

Spam będzie usuwany.