Krakowskie Targi Książki za nami i, jak to zwykle na targach, spotkałam wiele sympatycznych osób.
Miałam okazję poznać na żywo ludzi, których znam z ich książek albo właśnie z Instagrama, z wymienianych wiadomości i maili.
Bo chyba właśnie po to są targi – żeby czytelnicy mogli poznać autorów, a autorzy – czytelników.
Na koniec pokazałam Czytelniczkom sagi "Kuchennymi drzwiami" miejsca w Krakowie, w których miały mie
jsce wydarzenia opisane w tych książkach. Spacer zakończył się w Piwnicy Pod Baranami.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spam będzie usuwany.