I jeszcze kilka zdjęć z Łodzi, która niewątpliwie jest miastem kontrastów. Oto jeden z dowodów – stare, niszczejące, niestety mury, a na nich nowoczesne oświetlenie, antena satelitarna...
Po powrocie z dolnośląskiego zdążyłam zrobić pranie, spakować plecak i znowu wyjechałam. Tym razem do Łodzi, na spotkania w trzech łódzkich bibliotekach oraz bibliotekach w Smardzowicach i Stróży.
Nastały wakacje, więc ruch w sieci powinien się zmniejszyć... bo kto normalny siedzi przed komputerem w letnie, słoneczne dni? ;-)