Potargowo
6/02/2014 06:46:00 PM
Tak, wiem, fala relacji z Warszawskich Targów Książki przetoczyła się przez blogi tydzień temu, ale nie miałam kiedy przygotować własnej. Zaraz po targach wyjechałam na spotkania autorskie i dopiero teraz nadrabiam zaległości.
![]() |
Z Mariuszem, kolegą z dawnej pracy. Zdjęcie zrobiła Edytka - dziękuję! :-) |
Tym razem targi były tak intensywne i obfitujące w spotkania, że nie zdążyłabym robić zdjęć, więc wzięłam aparat tylko w niedzielę i... sfotografowałam inne osoby.
Sama załapałam się tylko na zdjęcie z kolegą z dawnej pracy, który zajrzał do mnie na stoisko (a nawet na dwa). Wybaczcie wygląd moich włosów, ale na Stadionie Narodowym hulał straszliwy wiatr, który tak mnie "uczesał". ;-)
W tym roku można mnie było spotkać aż na trzech stoiskach. U moich wydawców: Akapit – Press i Naszej Księgarni oraz na stoisku polskiej sekcji IBBY.
Spotkałam też wielu starych znajomych i poznałam wielu nowych: autorów, wydawców, pracowników wydawnictw, dziennikarzy, blogerów i czytelników, którzy (jeszcze) nie działają czynnie w branży książkowej.
Na zdjęciu poniżej: Ania Mulczyńska, moja koleżanka, o której pisałam np. tutaj i tutaj. Właśnie wydała pierwszą książkę ("Powrót na Staromiejską") i ją podpisywała.
A to Liliana Fabisińska, autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. W zeszłym roku wzięłyśmy udział w niesamowitych, szalonych warsztatach dramaturgicznych.
A to blogerka Ania Grzyb, którą niedawno poznałam.
Było jeszcze wiele spotkań i rozmów, choć fotograficznie nie poszalałam. Ale też nie od tego są targi książki. :-)
Oczywiście, jak zwykle po targach, wróciłam do domu z wielkim ładunkiem książek. Zastanawiam się: chwalić się nimi, czy się nie chwalić?
1 komentarze
Pewnie, że się chwalić!
OdpowiedzUsuńMnie jak zwykle 1000 przeszkód stanęło na drodze na targi. A o autograf na Duchu chciałam poprosić. A raczej chciałyśmy ;)
Wiesz, że załapałaś się przynajmniej jeszcze na jedno zdjęcie? Na blogu Pisaninka Cię wypatrzyłam :)
Spam będzie usuwany.