„Gdzie byłam jak mnie nie było...”
9/27/2014 04:39:00 PM
Żyję! Piszę to, bo pojawiły się wątpliwości w tej sprawie. Dawno nie dodałam nowego wpisu, a ponadto na Facebooku mnie nie było. Co za czasy, że gdy człowiek zniknie z Facebooka i nie bloguje, to niemal jakby go nie było? ;-)
Podczas odnotowanej nieobecności odwiedziłam czytelników w Trzciance i Czarnkowie.
Niestety nie udało mi się spotkać z Maggie Rose i innymi fajnymi osobami z Trzcianki. ;-(
To była moja druga (i mam nadzieję, że nie ostatnia) wizyta w Trzciance i Czarnkowie. Wcześniej odwiedziłam te miasta trzy i pół roku temu. Spotkania odbyły się dokładnie 1 kwietnia – w Prima Aprilis (pamięta ktoś, jak Was kręciłam, że od tego dnia Facebook jest płatny? I jaka groza odmalowała się na niektórych twarzach na tę wieść? ;-))
Wtedy też zrobiłam zdjęcie rowerów. Tym razem nie zabrałam aparatu – nie byłoby czasu na zdjęcia.
Dziękuję wszystkim, którzy pojawili się na spotkaniach i zadawali ciekawe pytania! (Oraz odpowiadali na moje ;-))
Dziękuję wszystkim, którzy pojawili się na spotkaniach i zadawali ciekawe pytania! (Oraz odpowiadali na moje ;-))
Kiedy wróciłam, musiałam odrobić zaległości, a wtedy dopadł mnie jakiś bakcyl. Wyssał ze mnie wszystkie siły i ledwie je znajdowałam na czynności konieczne do przetrwania. Na social media już mi ich zabrakło. W końcu jednak powracam... ale nie tyle na social media, co do tego, co lubię najbardziej i dzięki czemu w ogóle mam ten Facebook oraz bloga: do pisania! :-)
Czwarta część „Uli i Urwisów” w lipcu trafiła do wydawnictwa, a teraz okładka jest już prawie gotowa. Książka ukaże się na początku przyszłego roku. W drugiej połowie roku w księgarniach pojawi się kolejna (piąta) część przygód szalonych pięciolatków.
Zanim jednak ją napiszę, muszę skończyć drugą część „Tajemnic starego pałacu”, a to nie jest takie proste. Książki o Uli pisze się względnie szybko, ale „fantastyka historyczna” to wyzwanie.
Zgłębiam więc realia epoki, w której żyją bohaterowie, a której osobiście nie miałam okazji poznać. Napiszę o tym wkrótce, a tymczasem wracam do przeglądania prasy... sprzed ponad stu lat.
0 komentarze
Spam będzie usuwany.