Od Targów Książki w Krakowie minął ponad tydzień, a ja dopiero teraz piszę relację, bo czekałam na zdjęcia. Mam tylko część, ale nie chcę już dłużej zwlekać.

Zaczęło się w piątek o 12:00, spotkaniem w ramach akcji „Cała Polska Czyta Dzieciom”. Odbyło się ono w Strefie Dziecięcej Targów, a udział wzięli młodzi ludzie – w tym cała klasa ze Szkoły Podstawowej nr 52 w Krakowie, do której i ja kiedyś chodziłam, przez część swej podstawowej edukacji.

Przeczytaliśmy fragment „Niedokończonego eliksiru nieśmiertelności”, a potem porozmawialiśmy o książce i nie tylko. Pytano mnie też o szkołę w czasach, kiedy ja tam chodziłam. Była to wówczas największa szkoła w Krakowie, na 2.500 uczniów. Klasy były liczne (w mojej było 36 osób) i było ich po kilkanaście w niektórych rocznikach.

Uczestnicy cieszyli się, że „Niedokończony eliksir nieśmiertelności” to horror i domagali się kolejnego – o mrocznych tajemnicach szkoły nr 52… ;-)

Za zdjęcia ze spotkania dziękuję Pani Marzannie Kuszyńskiej z Cała Polska Czyta Dzieciom!

Wprost ze spotkania pomknęłam na stoisko, co nie było takie proste, bo targowe budynki wypełniał tłum, w którym trudno było się poruszać. Podpisywałam tam książki wspólnie z dwiema pozostałymi autorkami nagrodzonymi w Konkursie im. Astrid Lindgren, których książki wydała Nasza Księgarnia – czyli z Joasią Jagiełło i Moniką Błądek.

Na tym właśnie stoisku odwiedziła mnie Wiola, w książkowej sukience, którą widzicie na pierwszym zdjęciu w tym poście. Całkiem poważnie myślę o sprawieniu sobie podobnej kreacji na spotkania autorskie. Kiedy pokazałam na Facebooku zdjęcie z Wiolą okazało się, że znacznie więcej osób chce takie sukienki (w tym kilka pisarek).

Podpisywanie trwało nieco dłużej, więc musiałam znowu pędzić, aby zdążyć dotrzeć z Nowej Huty na kolejne tego dnia spotkanie autorskie, które odbywało się na drugim końcu Krakowa, na Kazimierzu.

Spotkanie miało miejsce w czasie otwarcia Księgarni BookBook i Kawiarni Literackiej na ul. Krakowskiej i musiałam tam być o 17:00. Korki były koszmarne, zarówno przy wyjeździe z targów, jak i później, w centrum i na Kazimierzu.

Jakby tego wszystkiego było mało, w chwili, kiedy miało się zacząć moje spotkanie, zgasło światło. W części budynku zabrakło prądu, m.in. w sali, w której miało się to spotkanie odbywać.

Czekaliśmy aż usterka zostanie usunięta, ale niektóre osoby się zniechęcały i wychodziły. W końcu zdecydowaliśmy się zrobić spotkanie w bardziej kameralnej salce, w której światło było i nie wiem, czy tam nie było nawet przyjemniej. :-)

Tematem spotkania była książka „Kuchennymi drzwiami” i przedstawiony w niej Kraków przełomu XIX i XX wieku. Obiecałam uczestnikom, że pokażę ciekawe strony z dawnych dokumentów, książek i poradników, które czytałam, zbierając materiały do tej książki. Będą one trafiać też na ten blog.

Na spotkaniu pojawiły się czytelniczki, które znam z internetu, np. z Instagrama. To było bardzo sympatyczne. :-) Miło zobaczyć na żywo osoby, znane wcześniej tylko przez pryzmat tego, co piszą i pokazują na zdjęciach.

Następnego dnia odbyła się oficjalna premiera książek nagrodzonych w Konkursie im. Astrid Lindgren. Byli autorzy, wydawcy, media i… były trailery naszych książek. 

Niesamowite były te trailery! Kiedy zobaczyłam trailer „Niedokończonego eliksiru nieśmiertelności”, byłam pod wrażeniem… Gdybym nie wiedziała, co to za książka, musiałabym ją przeczytać po takim trailerze.

Zdjęcia z tego wydarzenia możecie obejrzeć tutaj. A ja pokażę ten trailer na pewno, kiedy tylko pojawi się w sieci! :-)

Po imprezie udałam się na stoisko Akapit-Press, gdzie przez kolejne dwie godziny podpisywałam książki. Znowu odwiedziła mnie Karolina (to już nasze trzecie spotkanie) i znów dostałam od niej własnoręcznie wykonany prezent – tym razem mały świecznik. :-)