Recenzować, czy nie recenzować? Oto jest pytanie!
5/24/2012 03:01:00 PM
Od czternastu (tak, tak!) lat recenzuję książki w internecie. Pisałam recenzje do najstarszego polskiego magazynu internetowego Reporter.pl, a potem do wielu innych serwisów z Juniorem i Amanitą na czele.
Pisałam także do prasy tradycyjnej.
Na początku pisałam o książkach, które mi się podobały i o tych, które mnie rozczarowały albo wręcz nie dało się ich czytać. Te drugie recenzje były chętniej czytane. ;-) Niektórzy pisali, że bardzo lubią czytać, jak się nad czymś pastwię.
Zdecydowałam się przestać, kiedy sama zaczęłam pisać książki.
Miałam poczucie, że skoro sama zostałam pisarką, to jestem w jednej gildii ze wszystkimi innymi pisarzami i nie mogę ich publicznie krytykować, nawet jeśli nie podobają mi się ich książki.
Od tamtej pory przestałam pisać o książkach, których nikomu nie poleciłabym i pisałam tylko o tych, które mi się spodobały. Doszłam do wniosku, że o tych, które uważam za naprawdę nieciekawe szkoda pisać nawet gorzkiej prawdy. Zawsze to jakaś wzmianka, a w dzisiejszych czasach tak się jakoś poprzestawiało, że nieważne, co piszą, ważne, żeby pisali.
Sława dobra, czy zła? Nieważne! Ważne, że "sława".
Teraz zastanawiam się, czy recenzować książki na moim blogu, ale tutaj też chciałabym tylko polecać te dobre (moim skromnym zdaniem). Tylko czy wtedy mój blog nie będzie sprawiać wrażenia jeszcze jednego z tych, które z tych, czy innych powodów, chwalą wszystko, co dostają?
Jak sądzicie? Czy warto pisać tylko dobre rzeczy, tylko o dobrych* książkach?
* Według moich kryteriów ;-D
Pisałam także do prasy tradycyjnej.
Na początku pisałam o książkach, które mi się podobały i o tych, które mnie rozczarowały albo wręcz nie dało się ich czytać. Te drugie recenzje były chętniej czytane. ;-) Niektórzy pisali, że bardzo lubią czytać, jak się nad czymś pastwię.
Zdecydowałam się przestać, kiedy sama zaczęłam pisać książki.
Miałam poczucie, że skoro sama zostałam pisarką, to jestem w jednej gildii ze wszystkimi innymi pisarzami i nie mogę ich publicznie krytykować, nawet jeśli nie podobają mi się ich książki.
Od tamtej pory przestałam pisać o książkach, których nikomu nie poleciłabym i pisałam tylko o tych, które mi się spodobały. Doszłam do wniosku, że o tych, które uważam za naprawdę nieciekawe szkoda pisać nawet gorzkiej prawdy. Zawsze to jakaś wzmianka, a w dzisiejszych czasach tak się jakoś poprzestawiało, że nieważne, co piszą, ważne, żeby pisali.
Sława dobra, czy zła? Nieważne! Ważne, że "sława".
Teraz zastanawiam się, czy recenzować książki na moim blogu, ale tutaj też chciałabym tylko polecać te dobre (moim skromnym zdaniem). Tylko czy wtedy mój blog nie będzie sprawiać wrażenia jeszcze jednego z tych, które z tych, czy innych powodów, chwalą wszystko, co dostają?
Jak sądzicie? Czy warto pisać tylko dobre rzeczy, tylko o dobrych* książkach?
* Według moich kryteriów ;-D
6 komentarze
Według mnie warto, jeżeli nie ma się ochoty na złe recenzje. Nikt nie powinien tego kwestionować. To jest czyjeś własne zdanie i niech go nie zmienia. Jednak uważam także, że to, iż jest się pisarzem/pisarką nie znaczy, że nie można recenzować książek innych. Każdy ma prawo do swojego zdania, bo w końcu Polska to jest wolny kraj!
OdpowiedzUsuńwarto! jestem bardzo ciekawa Pani zdania od czasu spotkania autorskiego z Panią. Poza tym ciężko mi wybierać ,,dobre" książki. Chętnie poczytam jakie jest Pani zdanie.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o recenzowanie! Bardzo zaciekawiła mnie Pani swoją osobą na spotkaniu autorskim w Woli Mysłowskiej. Chętnie tu zajrzę i poczytam. ;))
OdpowiedzUsuńSądzę,że warto recenzować książki wybranych autorów/wybraną tematykę, ale czy jest sens recenzować książki " jak leci" - nie wiem.Osobiście miałabym ochotę recenzować książki o potężnych kobietach i mądrych, gdyby takie książki były.Jedyny wyjątek, jaki znam -zrecenzowałam.To książka o hrabinie Matyldzie z Canossy( wiek XI-Grzegorz VII, papież), ale przecież nie tylko o niej...Serdecznie pozdrawiam.
UsuńDobrochno, nigdzie tu nie ma mowy o recenzowaniu wszystkiego, jak leci! Nigdy czegoś takiego nie robiłam i nie zamierzam.
UsuńNapisałam, że chciałabym tylko polecać dobre książki, o takich, których nie uważam za dobre w ogóle nie warto pisać. ;-)
Książek o potężnych i mądrych kobietach jest bardzo wiele. Rozejrzyj się! :-)
Skoro znasz się na pisaniu to dlaczego samemu nie zacząć recenzować?
OdpowiedzUsuńMoże dzięki temu ujrzysz wszelakiego rodzaju niedociągnięcią w swoich książkach?
Ja sama próbuje swoich sił w recenzowaniu (recenzje-literackie) :)
Spam będzie usuwany.