W tym roku czeka mnie dużo pracy – przede wszystkim nad książką (lub serią), o której napisaniu marzyłam od dawna. Pomysł przyszedł mi do głowy parę lat temu, ale jej napisanie wymaga ogromu czasu i pracy, związanej z zebraniem informacji i wszystkich potrzebnych materiałów. No a potem trzeba to jeszcze napisać i dopracować…
Mogę się zająć tym projektem dzięki stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Siedzę więc po uszy w książkach o naszej historii, o tradycjach, z których wiele już zapomniano, o legendach, wierzeniach, a nawet przesądach.
Pisanie takich książek to dużo pracy, ale bardzo przyjemnej i satysfakcjonującej.
PS. Ciągle mam problemy z Bloggerem, no i intensywnie pracuję nad nową książką, więc będę tu mniej aktywna.